czwartek, 28 marca 2013

Rozdział II

- Przepraszam Cię, ale nie mam ochoty o tym gadać.- odpowiedziałaś i rozłączyłaś się. [I.T.P] zadzwoniła jeszcze kilka razy i gdy już tak dobrze znałaś tę melodię, dopiero zrozumiałaś, że to koniec...
_____________________________________________
Koncert One Direction zbliżał się nieuchronnie. Cieszyłaś się, że większość Directioners spełni swoje marzenie, jednak bolało Cię niesamowicie poczucie, że Ciebie tam nie będzie. Przez kilka ostatnich dni nie mogłaś znaleźć sobie miejsca. Gdy [I.T.P] ciągle trajkotała o tym jak to się cieszy, że jedzie na koncert, Ty za każdym razem, albo się rozłączałaś albo wychodziłaś z domu trzaskając drzwiami. Nie mogłaś skupić się na lekcjach, nic nie jadłaś, zaczęłaś wagarować, nie rozmawiałaś z rodzicami. Może to mój umysł uknuł taką intrygę, pomyślałaś. Żeby rodzice zmiękczeni Twoim smutkiem wreszcie się zgodzili? Nie, to nie możliwe. Oni nie chcieli o tym słyszeć. Podczas gdy Ty siedziałaś przy stole i bawiłaś się sztućcami zamiast jeść, oni wychodzili z pomieszczenia żeby tylko nie widzieć jak bardzo cierpisz. Pewnego dnia włączyłaś radio. Spiker zaczął swój nudny monolog na temat konkursów, ale coś w środku nie pozwalało Ci przełączyć stacji.
- A dziś, nietypowy konkurs, bo dla nieco młodszych!- zaczął mówiąc głośno i wyraźnie- Dzwoń teraz a wygrasz bilety na jutrzejszy koncert One Direction!- Cudownie! Wszyscy muszą mi o tym przypominać?!. Pomyślałaś. Ale zaraz. Nagle Cię olśniło. Przecież ja mam dzisiaj 18-naste urodziny! Mogę tam pojechać! Nie czekając na nic, chwyciłaś za telefon. Serce biło Ci jak oszalałe. Proszę niech mnie wylosują, proszę niech mnie wylosują, myślałaś.
- GRATULACJEEE!- ryknął spiker do słuchawki- Wygrywasz bilety na koncert! Jak nazywa się ta szczęściara z którą mam przyjemność?
- [T.I]...- wyszeptałaś ze łzami w oczach.
- A gdzie jesteś?
- W [podaj swoje miasto]
- Cudownie! Teraz wyślij sms'a ze swoimi danymi a przy wejściu do budeyku powiesz, że wygrałaś bilet w Radiu ZET, przedstawisz się i podasz dokument tożsamości.
***
Tego dnia pozostało jeszcze tak wiele do zrobienia. Wysłałaś już swoje dane osobowe. Ale musiałaś wyrobić jeszcze dokumenty, kupić coś odlotowego, powiedzieć o wszystkim [I.T.P]. Dzień zleciał bardzo szybko. Położyłaś się spać ok. 22:00 i zmęczona całym tym dniem momentalnie zasnęłaś...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz