piątek, 15 marca 2013

Wesoły imagin z Niallem

Wracałaś ze szkoły autobusem. Na pewnym przystanku do autobusu wsiedli jacyś panowie. Podejrzane typy, pomyślałaś. Stanęli naprzeciwko Ciebie. Serce zaczęło walić Ci jak młotem. Autobus odezwał się i oświadczył, że zepsuł się. Wszyscy musieli wysiąść z autobusu. Jeden z podejrzanych typków chwycił Cię za lewą rękę a drugi za prawą. Pozostał jeszcze trzeci.
- Pomocy!- krzyczałaś. Jednak wiedziałaś, że to nic nie da. Nikt nie zaryzykuje zdrowia żeby ratować  jakąś małolatę. Wszyscy udawali, że wszystko jest jak przedtem. Taka szara rzeczywistość. Każdy woli ratować swój tyłek- Ratunku! Pomocy!
- Zamknij się!- powiedział trzeci podkładając Ci nóż pod gardło.- Dawaj co masz cennego.
- Nic.- odpowiedziałaś.
- Nie kłam!- krzyknął przybliżając nóż nieco bliżej. Wtem spostrzegłaś pewnego blondyna, który zbliża się do nich od tyłu.- POKAZUJ!- warknął. W tym momencie ów blondyn zarzucił torbę na głowę każdemu po kolei. Po typków podjechała policja i ich zgarnęła.
- Nic Ci nie jest?- zapytał blondyn. Pokiwałaś głową, po czym wtuliłaś się w blondyna.
- Dzię-ku-jjję- wychlipiałaś.- Nie- wiem-cco- by- się-sstało- gdyby- nnie- tyy.
- Nie ma sprawy. a tak w ogóle to jestem Niall.- powiedział trochę za głośno i wszyscy spojrzeli się w jego stronę.- O kurde! - wszyscy zaczęli się pchać w Waszym kierunku.- Hej! Nie dam Wam autografów, nie zrobię sobie z Wami  zdjęć. Dlatego, że nikt nie pomógł...
- [T.I].- szepnęłaś
- [T.I]!- powiedział stanowczo.- A teraz przepraszam, ale muszę się nią zająć, bo żadne z Was nie raczyło!- powiedział i zaczął przepychać się przez tłum mocno trzymając Cię za rękę. Wsiedliście do auta a Ty ciągle popłakiwałaś.
- Naprawdę bardzo Ci dziękuję! Nie wiem co by się stało gdyby nie Ty.
- Nie ma za co.- powiedział czule- Odwiozę Cię tylko powiedz gdzie mieszkasz.- podałaś mu swój adres i blondyn uruchomił samochód. Przez całą drogę dziękowałaś mu a pod koniec już zapomniałaś co się wydarzyło i razem śmieliście się. Już miałaś wysiąść, kiedy Niall chwycił Twoją dłoń i pocałował w policzek. Uśmiechnęłaś się do Niego i wyszłaś z auta. Następnego dnia nie poszłaś do szkoły. Nie miałaś głowy żeby się uczyć. Nie mogłabyś się skupić. Wieczorem poszłaś do łazienki umyć głowę. Wyszłaś opatulona w szlafrok i z turbanem na głowie. Poszłaś na parter po szczotkę a gdy wróciłaś poczułaś zapach męskich perfum. Pomyślałaś, że zostały jeszcze resztki po perfumach taty, bo meble były z jego domu. Weszłaś do łazienki, rozczesałaś włosy, wysuszyłaś je i przebrałaś się w piżamę. Poszłaś do sypialni i zobaczyłaś, że na łóżku leży Niall!
- Niall, co Ty tu robisz?- zapytałaś
- Bardzo się stęskniłem i pomyślałem, że wpadnę.- łza zakręciła się w Twoim oku. Jednak o mnie pamiętał, pomyślałaś. Miał tysiące a nawet miliony fanek a zapamiętał właśnie Ciebie.
- [T.I]?
- Tak?- wyrwał Cię z zamyślenia.
- Mogę Cię prosić do tańca?- zapytał. Popłynęła muzyka < klik> {poczekaj aż skończy się reklama}. Tańczyliście, wolno i cudownie. Śmialiście się i rozmawialiście.
- [T.I], kim chciałabyś być w przyszłości?- zapytał z nienacka
- Nie wiem... Czego pytasz?
- Chciałbym robić to samo co Ty.- powiedział. Uśmiechnęłaś się
- Dlaczego?
- Chce zawsze być przy Tobie. Chcę dawać Ci szczęście, wsparcie... bezpieczeństwo.
- To bardzo miłe co mówisz. Ale do czego zmierzasz?
- Kocham Cię.- powiedział i pocałował. Odwzajemniłaś pocałunek.
- Ja Ciebie też- wyszeptałaś po czym usnęłaś w jego ramionach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz