wtorek, 12 marca 2013

Smutny imagin z Harrym dla Wiktorii Kłap.

Byłaś z Harrym szczęśliwa.Poznaliście na koncercie. Dokładnie rok temu. Miałaś niesamowity głos, więc z okazji Waszej rocznicy chłopcy dali koncert z Twoim udziałem. Byłaś gotowa. Wyszłaś na scenę z chłopcami. Harry pocałował Cię w policzek. Nagle reflektor padł na drugi koniec sceny a w nim pojawiła się Taylor Swift. Lubiłaś ją, ale nie do przesady. Byłaś pewna jednego. Przyszła tu by odzyskać Harry' ego. Z głośników poleciała muzyka < klik > i Taylor zaczęła śpiewać. Kochałaś Harry' ego, nie chciałaś go stracić. Zaczęłaś śpiewać razem z Taylor a Wasze głosy mieszały się. W przerwie między wersami krzyczałaś cała zapłakana:
-Wybieraj! Mnie albo ją!- makijaż Ci się rozmazał. Płakałaś. Ciągle płakałaś. Piosenka się skończyła. <poczekaj do końca > Harry podbiegł do Taylor, mocno ją przytulił i wyszeptał coś w rodzaju "Bardzo tęskniłem" Nie chciałaś odpuścić. Spróbowałaś go odzyskać tak jak go zdobyłaś. Podbiegłaś do fortepianu, usiadłaś i zaczęłaś grać.  <klik>. Miał słabość do Twojego grania. Gdy usłyszał tą muzykę momentalnie oderwał się od Taylor i zaczął przemierzać scenę w Twoim kierunku. Chłopcy z zespołu polubili Cię mówili, że jesteś lepsza od Taylor, że masz na niego dobry wpływ w przeciwieństwie do Taylor, więc szybko chwycili za swoje instrumenty i zaczęli grać. Byłaś dobrej myśli. Harry momentalnie oderwał się od Taylor i zaczął przemierzać scenę w Twoim kierunku. Taylor nie dawała za wygraną. Pobiegła za Harrym i namiętnie pocałowała go w usta! Miałaś dość! <wyłącz muzykę> Wstałaś od  fortepianu i wybiegłaś z sali. Widziałaś jeszcze zmieszaną minę Harry' ego. Wybiegłaś z budynku i usiadłaś na schodach. Padało więc oprócz rozmazanego makijażu po chwili byłaś także cała przemoczona.
- Wiktoria!- zawołał.- Kochanie...
- Nie nazywaj mnie tak!- krzyknęłaś- Pocałowała Cię! Ty ją przytuliłeś! A teraz mówisz do mnie "kochanie"?
- Wiki proszę!
- NIE!
- Najpierw o mnie zabiegasz z  Taylor a teraz odrzucasz?- spytał
- Bo Ty mnie nie kochasz! Kochasz ją!- krzyknęłaś i pobiegłaś w stronę domu. < klik>. Weszłaś do domu, rzuciłaś się na łóżko i zaczęłaś płakać. Nie chciało Ci się żyć. Żyłaś dla niego. Wzięłaś zapalniczkę i podpaliłaś Wasze wspólne zdjęcia. Zablokowałaś zapalniczkę, aby paliła się dalej jak przestaniesz naciskać, bo Waszych zdjęć było dużo. Nie chciałaś patrzeć na jego twarz. Zdenerwowałaś się. Rzuciłaś zapalniczkę w kąt pokoju. Usłyszałaś dzwonek do drzwi. Wyjrzałaś przez okno. To był Harry. Nie miałaś ochoty z nim gadać. Padłaś na łóżko i zasnęłaś. Zapalniczkę zablokowałaś więc ciągle się paliła. Podpaliła biurko, komodę następnie szafkę nocną i prawie cały pokój pochłonął się w dymie. Harry widząc ogień w Twoim pokoju wyważył drzwi i pobiegł na górę. Zobaczył Ciebie leżącą na łóżku. Przedostał się przez pokój, wziął Cię na ręce i wyniósł na dwór. Zadzwonił na pogotowie i  straż pożarną. Przyjechali po Ciebie bardzo szybko. Z lekkimi obrażeniami trafiłaś do szpitala. Gdy się obudziłaś Harry natychmiast kucnął przy Twoim łóżku.
- Gdzie moja siostra?- zapytałaś.
- W Polsce została z rodzicami.
- Nie. Nie. Przyjechała tu wczoraj. To mnie! Bawiła się w chowanego!- mówiłaś płacząc. Harry natychmiast wybiegł z sali. Pojechał do Twojego domu. Ratować siostrę. Twoją siostrę. Następnego dnia lekarz przyszedł z Twoim wypisem.
- Pani Wiktorio...- zaczął- Pani chłopak.Razem z pani siostrą... oni... zginęli w pożarze.- dokończył.- Bardzo mi przykro.- Stałaś tam jeszcze przez parę minut po czym zdałaś sobie sprawę, że oboje zginęli z Twojej winy...Postanowiłaś, że nigdy sobie tego nie wybaczysz... I tak było... Żyłaś w ciągłej żałobie. Codziennie odwiedzałaś ich groby płacząc.

5 komentarzy:

  1. FAJNE, wzruszające , ale lekko nie ogarniam :d jak przyjechała straż, to jakim cudem ta siostra i Harry mogli zginąć ?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moge prosic o imagin z dedykiem z Harrym ;*** Bo twoje imaginy sa zajebiste XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny dla mnie smutne imaginy są idealne bo moge się przy nic wypłakać <3

    OdpowiedzUsuń